Wiem, że jest styczeń.
Rozumiem, że jest zima.
Naprawdę, wszystko wszystkim ale to jest przesada.
Co to za miejsce nie do życia!!! Co najmniej minus 700.
Ale już nie długo. Jeszcze tylko trzy miesiące.
Przyjdzie wiosna, a z wiosną cieplejszy wiatr.
Już niedługo. Będą znów ćwierkać skowronki,
pliszki, czajki. Najpierw nieśmiało wychylą
się krokusy, przebiśniegi, zaraz potem tulipany.
Wrócą jerzyki i kosy. Wszystkie drzewa.
sięz azielenią, zakwitną na śnieżnobiały kolor
kasztany a potem zapachnie lipa.
A w końcu przyjdzie także maj,
ciepły, szczęśliwy maj i znów zakwitną bzy....
By pachnieć i cieszyć oczy swoimi odcieniami fioletu.
I będą kwitnące czereśnie, jabłonie i śliwy.
I pola się zazłocą, i łąki będą razić ostrą zielenią.
Trawa porośnie do łydek, koniczyna będzie się przebijać
przez jej źdźbła. A w rzekach będą tańczyć niczym brokat,
promienie zagubione na tafli wody poruszanej
lekko spokojnym jej prądem. Niebo będzie czyste, błękitne,
rozświetlone gorącym słońcem, a na niebie leniwie będą
snuć się puszyste jak wata cukrowa obłoki. By następnie
zmienić się w gwałtowną burzę wieczorną
z ulewnym deszczem, przynosząc ulgę spragnionej ziemi.
A chwilę przed tym słychać będzie tylko świerszcze
nad stawem i żaby, które przekrzykują się między sobą,
kto jest najgłośniejszy w tę ciszę przed burzą.
Jak nie kochać lata? Już nie mogę się doczekać.
28 LISTOPADA 2024
24 LIPCA 2024
28 KWIETNIA 2024
14 KWIETNIA 2024
8 MARCA 2024
14 STYCZNIA 2024
9 STYCZNIA 2024
6 STYCZNIA 2024
Wszystkie wpisy