Moj zaciesz najslodszy Stefo oczywiscie nie podszedl bo po co,ma wszystko gdzies,ziewal w najlepsze tylko
Szczesliwy staruszek weteran,ktoremu nic wiecej niz ma, do szczescia nie jest potrzebne
a i nogi chude,zdrowe....a tak juz bylo z nim zle przed zima a tu prosze
kocham tego rudego mimo,ze go w ogole nie odwiedzam a mam go 10minut spacerkiem od domu. To dlatego,ze mam swiadomosc,iz wszystko u niego w porzadku bo kiedy trzeba to jestem przy nim zawsze i na jak dlugo trzeba :*