Po jakos 3miesiacach nieobecnosci dotarlam do Rudego....jak widac ma sie dobrze moj staruszek :) brudny,zamulony i szczesliwy. Ma totalnie swoj swiat,na mnie juz nie reaguje w sumie na nic nie reaguje na smakolyki tez nie :) przesilenie wiosenne go dopadlo chyba :-D