lubię czasami wrócić do wspomnień.
dziś, z kolei, naszło mnie na Ciebie..
wbrew temu, co mówili, nie przerywaleś zabawy.
kiedy się pojawiałeś, to dopiero miało sens.
a pojawiałeś się często. jeśli nie najczęściej z nich wszystkich.
na pewno najintensywniej.
cholera, tak bardzo chciałabym Cię teraz usłyszeć. znów.
i chociażby wiedzieć, że masz dla kogo się uśmiechać.
/ zdjęcie stare, stare.. ale lubię je.
a liceum rozpoczęło się pełną parą.
nie jest najgorzej.
;]