skąd się bierze uczucie bycia w centrum Wszechświata? czy to przez przebywanie ze sobą 24/7, czy pobudki psychologiczne, neurotyczne, chorobliwe, psychotyczne?
trochę mnie to męczy. tak, jak na tym zdjęciu, chciałabym czasem poczuć się nie-najważniejsza. nie myśleć o sobie, nie zwracać uwagi na siebie, w negatywny sposób. i żyć, tak najzwyczajniej.
albo wręcz przeciwnie, niezwyczajnie. niezwyczajnie w stosunku do poprzedniegoo stanu. może w niekontrolowanym śmiechu i radości, może w miłości, a może w totalnym braku granic i innych takichtam zahamowań.
bez tych cholernych mechanizmów obronnych, czyhających na każdym moim kroku.
bez nieustannego spychania myśli i uczuć gdzieś głęboko w zakamarek siebie.
ale człowiek to egoista, tylko raz na jakiś czas rodzi się specjalista od miłości kierowanej nie do siebie samego, ale do ludzi wokół.
co za pier dolenie.
chyba lepiej pójść spać, jutro kolejny dzień, który należałoby przeznaczyć na rozwijanie siebie i własnej indywidualności, coby nie być zbyt mainstream'owym. przecież czeka kilkadziesiąt zadań matematycznych z ciągów..
galop bez końca.
Inni użytkownicy: darusiaxoosdk18hotdpglogin9809nkwiknrszynigveronnikaxdomiczkaslavikokesesek337bariswccom
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Chyba Toruński. ezekh114Tulipanowy czas .... halinam:) dorcia2700Vi najprawdopodobniejnie. pauelka89