Heej!
Weekend przyjemnie szybko zleciał, dzisiaj byłam tylko na jednym wykładzie, kiedy miałam spędzić niedzielę na uczelni do 19, to lubię! Nawał nauki przytłacza mnie z każdym dniem coraz bardziej. Praca z filozofii niestety sama się nie napiszę, a egzamin z prawa nie zaliczy. Powiem szczerze że już nie pamiętam kiedy ostatnio się uczyłam ;P Niestety trzeba się ostro spiąć i do końca roku obie sprawy załatwić. Od jutra wracam też do ćwiczeń, opanowałam wreszcie ból kręgosłupa z czego niesamowicie się cieszę : )
Mam nadzieję że pisząc podsumowanie pod koniec roku, praca będzie napisana, prawo wykute a na wadze zobaczę moją upragniocą cyferkę : ) Trzymajcie za mnie kciuki! : )
Byłam dzisiaj w tesco, z zamiarem zakupu awocado, mąki pełnoziarnistej razowej, sunbites bądź ricotty, oczywiście nie dostałam nic!
______________________________________________________________________
Monte cheryy / lipton tropical fruit. O ile podstawowa wersję monte kocham miłością wieczną, to ta wcale mi nie smakowała, za to herbatka jest przepyszna! Polecam !! <3