Wygrzebane w folderach, pamiątka po posiadaniu lustrzanki na kliszę. Uwielbiam te zdjęcia, każde jest klimatyczne - bez przeróbki.
Nareszcie..sobota?! Ostatni tydzień przed egzaminem dopiero pokazał mi, jaki jest maksymalny poziom mojego zmęczenia. Zasypianie o 20 i budzenie się z ledwością o 6 następnego dnia do normalnych rzeczy raczej nie należy. Najgorsze już za nami. A może dopiero przed nami? Sama nie wiem, co było gorsze - powtórki, czy egzaminy, które są tuż, tuż. W międzyczasie udało mi się też zaliczyć przełaje na 800 m i skończyć na 8 miejscu. Piątkowe niby luźne popołudnie spędziłam biegając pomiędzy kuchnią a lasem, czyli spacerek z Sabą, pieczenie rzeczy na dzień otwarty i klubowe zebranie. Dziś dzień otwarty, czyli po raz kolejny promowanie szkoły z Sabą u boku. Zrobiłyśmy pokaz sztuczek i pomimo tego, że musiał się odbyć na sali gimnastycznej, pies spisał się rewelacyjnie i znów mam powody do dumy Popołudnie spędzone z chłopakami jako loża szyderców na konkursie piosenki, także bardzo pozytywnie.
Po przemyśleniu paru kwestii po raz któryś w końcu wiem, co zrobić. Czas na zmiany. Czas na odrobinę egoizmu.
do egzaminów - 2 dni - 48h
Inni zdjęcia: ... maxima24WCZORAJSZY KSIĘŻYC xavekittyx... maxima24... maxima24... maxima24x. steady30Zakopane. paulsa3408 - 09.04.25r. quenZakopane. paulsa34Zwierzęta suchy1906