Pozdrawiam z autobusu.
Nie, żebym miała mnóstwo roboty i nauki na jutro, ależ gdzie tam. Jak tu odmówić Martynce wypadu na bubble tea w niedzielę(zdrowe odżywianie i te sprawy, hahah)? Zeszyt z angielskiego i proza na konkurs w torebce, a zadania z matematyki najlepiej rozwiązuje się nocami.
Pies przepięknie dziś biegał, na nowo się rozbieguje me dziecię! <3 Ja tylko czekam na zakwasy.