photoblog.pl
Załóż konto

-Boże siostra. -tylko to z siebie wykrztusił, bo potem mnie mocno do siebie przytulił. Rozpłakałam się mu w ramię. Płakałm tak długo, aż nie uświadomiłam sobie, że za chwilę spóźnimy się do szkoły, a nie mogłam sobie pozwolić na kolejny szlaban.
-Kto to zrobił?! -wyprzedził mnie kiedy miałam powiedzieć, że nie mamy czasu. -Zabiję go. Ja go po prostu zabiję! Kto to?!
-Matt, nie powiem ci. Wiem co byś mu zrobił, a to nie jest dobre rozwiązanie.
-Nie dobre rozwiązanie?! Kurwa Maddie. On mógł cię tam zgwałcić. Nie byłoby "prawie". On mógł to zrobić więc teraz zasłużył sobie na karę. Po szkolę pójdziemy na policję. -kurwa. Nie wiedziałam, że on może chcieć tak zrobić.
-Nie Matt. Ja nie chcę. Chcę o tym zapomnieć, a oni tylko by to rozdrapywali. Ja po prostu nie chcę.
-Okej. Uszanuję to, ale musisz mi powiedzieć kto to był.
-Nie Mattie. Proszę. Nie proś mnie o to.
-Siosta... -spojrzał na mnie smutnymi, pełnymi troski oczyma.
-Matt... Tylko o to cię proszę.
-Nie zostawię tak tego, wiesz o tym. Ale tymczasem niech tak zostanie.
-Musimy jechać. Zaraz się spóźnimy. -nie mogłam sobie pozwolić na kolejny szlaban.
-Dobra, ale wiedz, że jak czegoś potrzebujesz to jestem pod telefonem.
-Tak, tak. Wiem. -odpaliłam silnik, ale nadal czułam na sobie troskliwy wzrok mojego brata. Ja sama z trudem opanowywałam płacz, bo poruszyliśmy ten temat i czuję, że to nie będzie spokojna noc. Chwilę potem byliśmy na parkingu szkolnym.
-Pa Maddie. Pamiętaj. Telefon. -pokazał swojego iPhone i przytulił mnie do siebie. Odzwajemniłam uścisk ze znudzeniem, bo powtarzał mi to kilkanaścia razy podczas jazdy.
-Pa. -rzuciałam jak odchodził, a on odwrócił się, by mi pomachać lekko, a potem poszedł do Katy. Ja zmierzyłam do wejścia do szkoły, bo musiałam przetrwać pierwszą lekcję bez Misty, która teraz się zamartwia u dentysty. Pisałam z nią cały poranek i wychodzi na to, że boi się bardziej niż przed jakimś skokiem ze spadochronem. Pomyślałam, ze skoro nie mam nic innego do roboty to zadzwonię z ubikacji pod numer z ogłoszenia. Weszłam do kabiny i wybrałam numer, który wcześniej zapisałam w komórce jako "opiekunka". Po dwóch sygnałach odebrała jakaś koebieta.
-Dzień dobry. Ja w sprawię ogłoszenia o pracę jako opiekunka.
-Dzień dobry, dobrze, że pani dzwoni, bo niestety nikt się ni zgłosił. Nie chciałabym rozmawiać przez telefon więc czy mogłaby pani przyjść w sobotę o 15 pod adres, króty wyślę pani SMS-em?
-Jasnę. Z miłą chęcią. Będę na pewno. Dziękuję. Do widzenia.
To ja dziękuję. Dowidzenia. -rozłączyła się. Huh. Ta pani była bardzo miła. Ciekawe jak będzie na tym spotkaniu. Chwile potem dostałam adres SMS-em i chciałam zobaczyć jak będzie wiec czekałam z niecierpliwością na jutrzejszy dzień.

Heej. Jest jednak dziś, bo miałam sobie czas. Dziś ta pogoda. Ehh. Najpierł ładnie, potem deszcz, potem ładnie, deszcz i teraz znów ładnie -.- Nie lubię takich dni. Co do rozdziału to huhu. Idzie ma spotkanie. Ciekawe co to będzie nie? Jak wam dzień mija? U mnie nuudno. Była u mnie siostrzenica i chodziłam z nią dobrą godzinę po dworzu i odwiedziłam wszystkie możliwe zwierzątka. -.- Ale ona jest taaka kochana.. <3 Znalazłam nowe ćwiczenia w necie więc dziś już wypróbujemy *.* Muuuszę schudnąć do wakacji. Nie wiem czy to realne, bo mam tyle do spalenia, że to masakra, a jak widzę te wszystkie płaskie brzuszki dookoła to mi sie chce płakać, ale brzuch nie jest moim najgorszym problemem. Najgorsze są uda -.- Nienawidzę siebie! Idę pobiegać. Pa :D

Dodane 12 MAJA 2014
113
storyofmyliiife Fajna <333
13/05/2014 14:51:10
belieberforever90 Dzięki. Mam nową, ale nie jestem pewna czy dodać, bo tylko 5 "fajnych" to wiesz
14/05/2014 20:37:33

Informacje o belieberforever90


Inni zdjęcia: Połoniny. ezekh114Odzież funkcją wieku. ezekh114ja patkigdI am photographymagicOsiołek z futerkiem zimowym bluebird11... thevengefulone... thevengefuloneja patkigdNad morzem patkigdNK ! lupus89