a macie różę którą dostałam od mojego D. ^^

u mnie? cudownie! olewam ćwiczenia, bilanse, i dobrze, znowu. jak najlepiej, nie mogę. :3 pogoda cudowna, aż chce się żyć. wczoraj byłam z D. na spacerze i założyłam krótkie spodenki i zakolanówki, to ciągle mi mówił że mam cudowne nogi i dostawał szału bo jak to stwierdził "kurwa, zaraz oszaleję, nawet stare dziady się za Tobą oglądają" eeeh, haha! dziś też do D. zmykam, potem do pracy. ciocia mnie poprosiła bo jej pracownica idzie na ślub to jestem na koncercie potrzebna. muszę iść kupić sobie dwie pary butów - koturny i balerinki. w ogóle świetnie, występ całkiem ok mimo iż pani która to szykowała do mnie z pyskiem "Gośka, masz przekichane" bo nie zaśpiewałam jednego wersu, nie dałabym rady, kurde! ale olać. w ogóle kupiłam sobie kokosowy krem do rąąąk, no mniaaaam! w poniedziałek do szkoły, na musztrę. :/ potem staćpod kościołami - hahahha, kurde. ale ogólnie mega! siedzę w piżamie i trzeba się niedługo szykować.

jak u Was? :*