MINY PRZEDNIE.
Nie ma to jak nudy, siedzieć w ferie w domu i nołlafić przed kompem. Siedzenie do rana na kompie i spanie do południa, albo lepiej... Te dni mnie trochę wykańczają... Sam fakt że w poniedziałek znowu będę musiała wypieprzać do szkoły dołuje mnie...
Patrząc wstecz, śmiało mogę powiedzieć że bycie samym jest okropne, nie jestem szczęśliwa. Jest zbyt mało ciepła, czułości i namiętności. Jak narazie i tak zamierzam dalej robić swoje.. Robić wbrew sobie. Stałam się bardziej opanowana, aż się sobie sama dziwię. BRAKUJE MI MIŁOŚCI! WSZYSTKIEGO.
OUTSIDE :)
INSIDE :(
zapraszam.
+ możesz dodać! :]