/: jak minął wam poniedziałek ?

miłego wieczora ;** byle do piątku:/ A. 

idę znów na papierosa, by pośród dymu nikotyny utracić wspomnienia. pierwszą i ostatnią rzecz, która nas łączy.

Życie to brutalna, zapierająca dech w piersiach zabawa.

Słowa nie oddają tego ile waży strata, Kocham Cię najmocniej ,zaraz wracam.

Po raz kolejny wracam, bo chyba mam to szczęście,
Że są ulice za którymi dalej tęsknie. 

Jej ciało mógł mieć jedynie w myślach.

On stał i patrzył uświadamiając sobie, że traci coś cennego, coś czego sam się pozbył.

Lubię Cię, na swój pojebany sposób, ale lubię

nawet nie wiesz jakbym chciała, żebyś właśnie teraz usiadł koło mnie i powiedział, że wszystko będzie dobrze.

Nie wiem gdzie jest Ciebie więcej, w mym sercu, czy w głowie.

Czasem też mam dość, lecz dalej podążam.

Wczoraj nienawiść wyznaliśmy koszmarną, to dziś poranione dwie połówki znowu w tango.

I bądź tu mądry, synchronizuj dwa serca, bo to co Cię uskrzydla potrafi być jak morderca.

Przynajmniej na chwilę uszczęśliwia, pozwala zapomnieć o chujowej rzeczywistości. Tak, butelka to dobre rozwiązanie.

róbmy co tylko chcemy, całujmy się, rozwalajmy rzeczy po kątach i śmiejmy w twarz ludziom, którzy rozsiewają o nas plotki. życie trzeba sobie urozmaicać.

Słyszany gdzieś w podświadomości, przyciszony ton Twojego głosu, codziennie utula mnie do snu.

Siedzę w parku na ławce i obserwuje pościg, gonią ku szczęśliwości ludzie dorośli.

Mam ochotę posłuchać rytmu Twego serca, wtulić się w Ciebie i poczuć to ciepło na ustach.