... 

Nowy rok, huehuehue. Czy będzie lepszy? Tego nie wiadomo. Miejmy jedynie nadzieję, że będzie lepszy od poprzedniego (a co najważniejsze, że zdam do trzeciej klasy, no helooł. :o)

Ojejka, obrazek powyżej zawiera w sobie wiele wspomnień! Z początku byli Edziem i Bellą ze Zmierzchu (ola boga. ==') ale potem zgrabnie przekształcili się w Lupina i Tonks, ale jakoś nie wyobrażam sobie Dziewczyny z Różowymi Włosami, która ma taka twarz. No proszę Was.

Ale dobrzum, zostwię to. Nie o tym miałam pisać. Istnieje na świecie taka jedna osoba,  a mianowicie:   Pan Buc Puchatek Wielki I z rodziny Misiowatych, który BŁAGAŁ mnie o to, bym umieściła wpis o Nim. No to więc umieszczam.

Kim jest Pan Buc Puchatek Wielki I z rodziny Misiowatych? Już mówię. To takie urocze, śliczne, acz DUŻE stworzonko, które zamieszkuję naszą planetą, zaszczycając nas swoją engzystencją. Jest przyjazne dla środowiska, lubi jeść szejki truskawkowe z frytami, i wylizywać nutellę palcami. Tak jak każdy Miś z rodziny Puchatkowatych ma arystokratyczne pochodzenie, a jego partnerki, zachwycone mogą tonąć w jego blasku i chwale oraz  pławić się w świetle jego zajebiostości. To nie dziwne, bo Buc Puchatek to iście ważna szycha w świecie celebrytów - wydał mnóstwo niedokończonych książek, które cieszą się niemałym powodzeniem! Również lubi rozbierać ludzi na części pierwsze, ale w czysto naukowych zamiarach. Kocha wycieczki, ale biedulek nie ma zmysłu orientacji. Obecnie żyje w pewnym Wrocławskim apartamencie , racząc się lodami miętowymi z kawałkami czekolady oraz bananowymi koktajlami przy akopaniamencie hitów znanego niemieckiego zespołu Rammstein.

Z tego co wiem, źródła donoszą, że podochuję się w nim pewna MISIA z rodziny USZATYCH.

Muszę dodać, że z wzajemnością.