Ależ się u mnie dzieje ... !
W szkole cudownie ... :) Nie narzekam.
Konie lenią się od poniedziałku do czwartku a w piątek, sobotę i niedzielę coś tam pracują :)
Tydzień temu pomęczyłam oba w korytarzu i poganiałam po padoku a w sobotę lu niedzielę Misiek pochodził na kantarku, kurde on jest MEGA ...
Dzisiaj w szkole do 13:25 (y) do Sł. dojechałam koło 15 i z mamą byłam na mieście do 17 :))
Jutro ślub kuzynki ! Będzie ciekawie :D Więc biedne konie dopiero ruszę w niedzielę - jak znajdę siłę.
Miłego ! :)