photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 SIERPNIA 2014

Opiszę sobie sen który dzisiaj mi się śnił ... Był tak realny że czułam się jakby faktycznie to się działo naprawdę ...

 

Więc to chyba było coś na styl igrzysk śmierci :o Byłam z jakimś gościem w drużynie i łaziliśmy po lesie uważając żeby żadna inna dwójka nas nie zobaczyła - inaczej by nas zabili. Las, pełno liści, gałęzie, pełno drzew ... Chowaliśmy się za różnymi krzakami, pagórkami i w ogóle :o W pewnym momencie zaczęło robić się ciemno i odezwały się wilki więc wleźliśmy do jakiegoś domku w środku lasu ale z niego uciekliśmy przez okno, tylko nie wiem czemy ... Znaleźliśmy jakiś inny niestety większy domek więc tam dużo ludzi wchodziło. Schowaliśmy się w tym domu i ja schowałam się w kominie ale nie mogłam tam wytrzymać i wyszłam i ogarnęłam że jest tu ludzi sporo xD I  w sumie teraz wszyscy zaczęli się zabijać ... Zabijałam wszystkich który się na mnie rzucali, nie wiem skąd miałam tyle siły ale wiem że łapałam ludzi za włosy jakoś ich rzucałam na kolana i podcinałam im gardła rycząc przy tym bo Ci których zabijałam strasznie płakali i wiem że jeden chłopak mówił żeby nie bolało :o Jakoś doskonale pamiętam jak podrzynałam im gardła, normalnie czułam się jakby to było w realu ... W końcu jakiś gościu sięgnął po pistolet który było dość dziwny bo strzelał takimi kulkami które po wystrzeleniu wtapiały się w cokolwiek a potem się zapalały ... Oczywiście byłam tak zdeterminowana że wybiłam mu ten pistolet i gardło :O W końcu zostałam tylko ja z tym gościem, zrobiło się ciemno i wilki zaczęły coraz bardziej wyć wtedy się rozryczałam i chciałam to skończyć jakoś tak to powiedziałam "Wystarczy, ja wiem co będzie dalej" i w sumie tutaj mój sen się urwał ...

Komentarze

gonsku ciekawy sen ;d
29/08/2014 20:48:26