Są takie dni, kiedy każdy chce zakopać się w pościel z kubkiem gorącego kakao i najlepiej czekoladą lub inną słodkością.
Ja aktualnie nie mam takiego dnia, ale także mi się zdarza :)
W szkole jak to w szkole. Teraz trochę luźno, ale i tak ostro idzie. W końcu tegorocznym maturzystom trzeba dać w kość bo później będą mieli aż(?) 5 msc. wakacji.
Cieszę się życiem, jestem pozytywnie nastawiony do każdej napotkanej sytuacji i wychodzę cało z opresji co jest moim atutem.
Zbliża się dzień nauczyciela. Co mam więcej tutaj opisywać? Dzień tyranów, którzy czasami mieszają nas z błotem, czasami wyciągają z najgorszych kłopotów. Kilku z nim należą się kawiaty, ale zdecydowanie kilku nie. Więc żeby było sprawiedliwie nie dam go nikomu. :)
W przyszły piątek czeka mnie oddawanie krwi. Myślę, że jest to szlachetny gest, który kiedyś może i mi uratować życie. Bo przecież życie pisze najciekawsze scenariusze i nikt nigdy nie jest pewny co go spotka.
Następnie czeka mnie wyjazd do Poznania na African Day. Zawsze z wielką chęcią jadę do tego miasta. Ma w sobie swój urok. Oczywiście nie tylko to miasto. Jest jeszcze parę takich, które zatykają mi dech w piersiach.
A tak ogólnie to tegoroczny maturzysta czuje się dobrze. Czuje się na siłach napisać maturę i zdać pozytywnie na te studia, które chcę.
Paluch - Bezgranicznie oddany. Mega album. Miażdży mnie w każdym centymetrze. Szczerze polecam.
A Ciebie bardzo kocham.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika bartekk100.