irie irie irie!! xD 

No hejka ^^

Kurwa chyba dopada mnie jakieś, nie wiem, zażenowanie, nuda, monotonność... 

Chyba za dużo się wydarzyło i za dużo rozmyślam nad tym wszystkim.

Z tego wszystkiego może by tu tak pisać co jakiś czas, zawsze można wylać swoje smutki i żale gdzieś, może ktoś to przeczyta, a za jakiś czas będzie jakaś pamiątka :P.

Generalnie chciałem jakoś po krótce streścić ostatni rok.

Zaczął się zajebiście, imprezą z Nimi xD Najlepszymi ludźmi na świecie, KOCHAM WAS <3 :*.

Później mało co się działo :P

Na urodziny w tęczy zostałem zaatakowany, przez jakąś napaloną, najebaną w trzy dupy laskę 2/10 ^^ co drugi ząb wystąp, co trzeci padnij, chuda jak deska do prasowania, chyba akurat nie założyła cycków wtedy ^^. Wyjebała sie w jakiś sweter, gorąco było jak sam skurwiszyn, ale cóż tam xD. Pozdro dla niej ^^.

W marcu wyjechałem do Holandii, w między czasie coś tam się działo, ale niewiele :P.

Pracowałem sobie 2tyg w 'firmie' jeśli można ich tak nazwać... "AL-INN" masakra xD Mieszkanie w starym klasztorze, na kupie, w 4 osoby w pokoju, bez szafek i kompletnie niczego, nawet ogrzewanie nie działało :P Ale za to tydzień w fajnej chacie, ale chujowa robota przy jakiś kurczakach, od wejścia jebało porcjami rosołowymi w ogromnych ilościach xD. Po tym czasie dostałem pracę w aktualnym miejscu, na szklarni, 2 miesiące ścinałem liście, a na dzień dzisiejszy jestem starszym pomidorowym ^^.

Na wakacje udało mi się ściągnąć prawie całą Ekipę, niestety Paweł pojechał do Anglii,w sumie się nie dziwię, lepsza kasa :). Z Dziewczynami nawet udało się mieszkać, w sumie trochę dziwnie, jakoś poznaliśmy się od innej strony, niektóre zachowania każdej osoby z osobna były nie do zniesienia, ale mimo wszystko było fajnie, że udała się taka akcja :).

Na urlopie spędziliśmy ze sobą weekend we Wro, było zajebiście, 2 raz udało nam się zebrać całą ekipą :). Było MEGA. xD Kluby, nocne szukanie żarcia, WroDog dali radę :D Uratowali nam dupy ^^ Gokarty, jedna z najlepszych rozrywek ever! xD Jakoś szybko ten tydzień zleciał :P.

Znowu w Holandii siedziałem trochę :P.

Zdarzyło się chwilowe zakochanie nawet, ale niestety nie wyszło, no cóż, nie mam szczęścia w miłości, może będę miał szczęście w kartach ^^.

Święta musiałem spędzić niestety tutaj i to zaczęło mnie dobijać, nie czułem tego aż do dnia Wigilii, kiedy wrócilismy z pracy i zaczęliśmy szykować jedzenie itd, zaczął łapać mnie lekki dołek :/ Niestety to jest wielki minus pracy tutaj, że ciężko na święta zjechać.. Ale udało mi sie przyjechać w piątek po pracy, o 00:30 byłem  w domu i o 1:00 poszlismy z Pawłem na balety xD haha zajebistość xD A jeszcze wcześniej uraczył mnie ciepłą wódką.. O ja xD Dalej mnie cofa na samą myśl :P.

Powrót z Sąsiadką o 5 nad ranem, w chacie łach, bo się położyłem w Oliwii bluzie i tak spałem, a ile to :D

Na drugi dzień trochę się działo, załatwiłem sprawy na mieście, spotkałem się z kuzynem, później z ojcem, pierwszy raz od roku, a w sumie to takie normalne spotkanie po jakiś 7 latach, albo i dalej. Tak więc cieszę się. Potem do regeneracji na kręgle gdzie czekała ekipa, ale laski nic nie wiedziały :D

To było mega miłe przywitanie, poczułem się w chuj ważny i trochę jak celebryta ^^ xD Ludzie się patrzyli jakby jakaś gwiazda przyszła :P Piwko, kręgle, później bar, piwko, pizza i mega shoty :D Pierdolenie mózgu xD Pychota :P i standardowo balety, było ZAJE! :D Dzięki bardzo Mordki :). Co prawda wróciłem do domu i spałem tylko godzinę i 15 minut i do auta, do Holandii droga, ale ciul tam :P Było warto, przyjechałbym jeszcze raz jakbym cofnął czas :).

Wielu rzeczy nie napisałem, bo ciężko to wszystko spamiętać, o niektórych nie chciałem po prostu pisać. 

Hehe, fajno, jak za starych czasów ^^

Trzeba chyba pisać coś raz w miesiącu, później fajnie się czyta takie wypociny :).

Pozdro dla NAJLEPSZYCH!! <33

"Bo takie chwile jak te, nie zdarzają się zbyt często!!!"