Absofuckinlutely.

Drogi "Intelektualisto"...

Bo Ty za dużo myślisz.Zbyt abstrakcyjnie.Brak tu logiki i jakiejkolwiek hierarchii wartości,a przecież tego właśnie szukasz.A obiektywizm?Już dawno nie pamiętasz co to znaczy.

"Mieć własne zdanie..." - to dobry plan,pod warunkiem ,że nie stajesz sie dewiantem lub hipokrytą.A czasem - wierz mi ,lub nie - trudno wychwycić granicę.W swojej głowie budujesz coś na kształt piramidy ,na szczycie której,bez względu na pozostałe czynniki widzisz siebie,jako człowieka ,którym chciałbyś być.Innymi słowy-Twój cel uświęca środki! Myślę ,że właśnie dlatego brakuje tu racjonalizmu.I żeby nie było,nie narzucam swojego zdania,tylko je wyrażam-Ty zrobisz z tym co chcesz,prawda?

-------------------------------------------------

Dzisiaj spotkałam Warcabę.To niesamowite,że niektórzy ludzie się nie zmieniają,a w przypadku Warcaby-przyjemnie niesamowite:)Tyyyyle wspomnień pozostawionych za sobą,i tyle zmian.Trzy lata-z mojej dzisiejszej perspektywy to jak pstryknięcie palcami.Ciekawe co bedzie za kolejne trzy?Gdzie będę?Z jakimi ludźmi?Znów tak dużo się zmieni?

Filozoficzny shit;p

-------------------------------------------------

http://www.youtube.com/watch?v=81Xl16jPrR4&feature=related

To nie jest dobry czas i pora roku na Archive,ale czułam ,że musze dziś tego słuchać.Kocham ten trip.Aż chcę kolejną zimę,"białą noc" i nienaruszony przez ludzką stopę śnieg.

God,I'm so empty.......