Niuton, Jaroszówka 2013r

taki tam cross skończony 30sek przed normą..

fot Katarzyna Boryna

Powinnam być teraz w Baborówku, ale niestety Niuton lekko się naciągnął po treningu i musiałam odpuścić, już na szczęście wszystko ok ale zaczynam wierzyć że wisi nade mną dowcipny los, który co roku kopie mnie w dupę i mówi "hehe, nie postartujesz"- jak nie brak czasu przez studia (2011,2012), to brak konia (...), jak zmieniłam kierunek i jest i czas i koń, to Niuton sobie zakolkuje po przyjeździe na zawody (zeszły rok) albo nie pasuje mi termin zawodów bo mam egzamin/komunie/wesele, super, BAWIMY SIĘ

Z rzeczy pozytywnych, zaliczyłam już rok i pierwszy raz w studenckiej karierze mam wolny wrzesień, niesamowite uczucie ;p jutro zabieram konie do Bronkowa i tam sobie będziemy kicać i stamtąd wyjeżdżać na zawody.

(ALBO I NIE :D)

W planach sierpniowy Racot, w którym planowałam jechać już 1*, ale przez to że nie jechałam Baborówka będzie jednak P, potem któryś Strzegom i bam, po sezonie. 

Życzę Wam udanych i owocnych wakacji koniarze, może chociaż Wam się poszczęści z Waszymi wierzchowcami:)

Buziaki!