:)
Jaroszówka kiedyś, 1*
fot Katarzyna Boryna
W sobotę byłam w kooońcu na zawodach, z Ligą i z Niutonem w Siedlnicy.
Liga w LL rewelacja, prowadziła się po prostu .. byłam zachwycona. Jedna przypadkowa zrzutka ale to nie miało znaczenia. W L niestety już tak kolorowo nie było, tylko wjechałam na parkur to się cała spięła i albo pełen gaz albo na lekkie przytrzymanie czterotakt, chowała się i ogólnie zero współpracy, zrezygnowałam w połowie, oddałam skok posłuszeństwa i starczy, chcę żeby się nauczyła w spokoju to pokonywać a nie na szarpanego, w nerwach i na siłę.
Niestety nie wszyscy są tego zdania co ja, bo "co to ma być" że nie kończę parkurów, no to już nic nie pomogę.
Mogę tylko pozdrowić i życzyć powodzenia w dalszej pracy:)
Niuton DERBY, po całym dniu opadów podłoże dosyć kiepskie, ale Syn jak prawdziwy wkkw'ista zbytnio się tym nie przejął :) skakał doskonale, nie spojrzał nawet na wodę której nie widział... długo, ostatecznie 3 miejsce :) mogło być lepiej gdybym porządnie rozjechała szereg, bo trochę zgłupiałam w środku, ale i tak mam powody do zadowolenia.
Następny start Derby Milsko, i później wyczekana i wymarzona JAROSZÓWKA!
:)))) :)))))) :))))))
jutro bitwa o wolny wrzesień- oby się udało
PS. Ma ktoś zdjęcia z Siedlnicy może?:)