Tęsknię za czymś czego nie miałam, nie znałam, a potrafiło jednym spojrzeniem uszczęśliwić i uwolnić serce od conocnych rozpaczy. Nie używając żadnego słowa, nie wydobywając z siebie ani jednego dźwięku. Taki był.
Dużym problemem większości ludzi jest to, że nie potrafią znaleźć szczęścia w teraźniejszości, tylko rozpamiętują przeszłość, która wydaje im się być idealna.
Zachciewa się żyć na myśl o rzeczach, które jeszcze przede mną. nie żałuję decyzji o wszelkich rozstaniach. Nawet tych najbardziej trudnych. Teraz chyba czas odliczania, do świąt, sylwestra, urodzin, wakacji.. chyba szczególnie wakacji.
Uwielbiam łamać zasady, patrzeć w niebo. Wracać do wspomnień i śmiać się z niczego.
Wątpię w przyjaźń damsko-męską, jeśli jedna ze stron jest singlem
stałam podparta o ścianę na imprezie, przyglądając się jak kumpel zarywa do panienek. 'każdy taki sam' - pomyślałam i odwróciłam się szybko. wpadłam na kogoś. - co ty tu robisz? - zapytałam wkurzona faktem, że gdziekolwiek się nie ruszę, były nagle się tam pojawia. - pilnuję cię - zagaił, uśmiechając się cwanie. - odczep się, nie pomagasz mi. - nie pomagam ci w czym? - zapytał a ja zrozumiałam co przed chwilą powiedziałam. zaczęłam przeciskać się przez tłum, niestety zdążył złapać moją rękę. - w czym? - zapytał ponownie. wyszarpałam mu rękę i zaczęłam przekrzykiwać muzykę. - niszczę moją miłość do Ciebie, to strata czasu! masz mnie gdzieś, olewasz wszystko co mnie dotyczy. spadam! szarpnął mnie ponownie, tak mocno, że wpadłam w jego umięśnione ramiona. - nie niszcz tego co piękne, zwłaszcza, że ja nie mam cię gdzieś. myślisz, że po co za Tobą chodzę? spojrzałam mu w oczy. błyszczały tak cudnie, że nie mogłam przestać ich podziwiać.
Płakałam krojąc cebulę, przynajmniej nikt nie pytał dlaczego to robię.
Nie wiem, jak On to robi, ale samym byciem przy mnie sprawia, że wszystkie problemy znikają, nagle przestają mieć znaczenie.
Tak, na to wygląda. Odbiło ci, zbzikowałaś, dostałaś fioła. Ale coś ci powiem w sekrecie. Tylko wariaci są coś warci.
Nie miałem nic, tak się wspinam od zera, gdy prosiłem o pomoc większość mówiła: Nie teraz!
Masz więcej niż inni to zamknij gębę, jak stracisz wszystko zobaczysz kto z Tobą będzie.
Jak robisz dziwko syf, spoko - to pojmą wreszcie, więc lepiej szybko giń, no bo ziom wolno zdechniesz
Myślałam, że On czuje to samo. Wydawało mi się, że też nie może doczekać się naszych rozmów, że ciągle myśli o mnie, że nie może doczekać się spotkania. Myślałam, że wszystko, co pisze, jest prawdą, ale myliłam się. On tylko żartował. Żadne Jego słowo nie było na poważnie, dla Niego to była tylko zabawa.
Nawet nie masz pojęcia, jak wiele od Ciebie zależy. Czy zasnę z uśmiechem na twarzy i prześpię całą noc, czy też usiądę na balkonie w szlafroku, odpalę papierosa i będę płakać do wschodu słońca. Czy zjem obiad i kolację, czy też na widok posiłku zacznie mnie mdlić. Czy skupię się na sprawdzianie i napiszę go prawidłowo, czy też oddam pustą kartkę i dostanę kolejną jedynkę.
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: Ślepowron slaw300* * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24