Czekalam chwile, po kilku sygnalach Niall odebral.
Niall: Tak słoneczko
Nancy: Możemy się spotkać?
Niall: Tak, gdzie?
Nancy: Mogłabym przyjść do Ciebie?
Niall: Tak, czekam
Rozłaczyłam połączenie i wyszłam z domu. Co chwile zerkałam na telefon. Czekałam na jakąś wiadomość. Miałam nadzieje, że zadzwoni ale była 13 i nic. Nie odzywał się. W sumie mówił, że jeśli pójde na tą impreze to będzie koniec. Droga do domu Horana minęła dość szybko. Zadzwoniłam dzwonkiem czekając aż drzwi sie otworzą. Po kilku sekundach drzwi uchyliły się a moim oczą ukazał się blondyn z uśmiechem na twarzy.
- Szybko przyszłaś - powiedział łapiąc mnie za ręke i wciągając do domu. Usiedliśmy na kanapie, gdy chłopak zapytał:
- Zagramy? - biorąc do ręki monopol. Uśmiechnęłam się po czym odpowiedziałam:
- Tak - chłopak rozłożył plansze. Gra mijała w miłej atmosferze. Blondyn ciągle żartował i się śmiał. Uwielbiam jego śmiech. Gdy On się śmieje od razu się uśmiecham. Graliśmy tak pewien czas, kiedy zaczęłam wygrywać.
- Niall wygrywam - zaczęłam się spać. Chłopak wziął do ręki poduszkę i lekko mnie nią uderzył. Tak właśnie zaczęła się bitwa na poduszki. Po całym salonie latały piora z poduszek. Horan popchnął mnie na łóżko i zawizł nade mną.
- Teraz ja wygrywam - powiedział. Chłopak zaczął powoli zbliżac swoje usta do moich. Poczułam jak chłopak delikatnie muska moje usta. Zamknęłam oczy i odwzajemniłam nieśmiały pocałunek chłopaka. Horan zaczął calować bardziej śmiało i namiętnie. Położyłam rece na jego ramionach. Usłyszałam jal ktoś wchodzi do domu. Odepchnęłam blondyna od siebie. Po chwili do salonu weszła mama chłopaka.
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24