seksiaste my.

taa. to my. seksiaste panny. chluba lo4. takie pozdro-joł-i-elo lotnika. my i nikt inny. no chyba, że schody, które jak widać doświadczają zaszczytu podtrzymywania naszych tyłeczków. a co! niech też mają trochę przyjemności z tego życia, a nie. wszyscy je depczą. pff.

ta, da, da, da, da, da, da...

i ogólnie byle do ferii. nie żebym nie lubiła szkoły, ale jakos mnie męczy. nie żebym nie lubiła lekcji, ale wolę miec wolne. mam wrażenie, że gdybym mogła to przelezałabym albo przeimprezowała całe swoje życie.

takie bzzz  z ksiązką na imprezie. :) *Stig rechocze w kącie tnąc emo.*

i sama nie weim co mam napisac.? czas tak szybko leci. dopiero co zaczynał sie łikend, a tu dupa i niedziela już. w sumie już zbliża sie ku finiszowi. ble.

ale wiem jedno. spędzanie łikendu na zakupach to średnio dobry pomysł. za jest fakt samego kupowania, ale czas jaki ta czynnośc pochłania mogłabym spozytkowac na conajmniej milion róznych innych sposobów i w różnych rodzajach wykonania. eh. ja chce jakiś czasowstrzymywacz. albo wydłużoną dobe, albo krótszy roboczy tydzień! ot co! czy mam takie wygórowane wymagania? nie.

potnij emo zanim potnie się samo

"I'm not sure what I'm looking for anymore
I just know that I'm harder to console"

Postanowienia noworczone pewnie szlag jasny trafi. emocje będą jak zawsze skomplikowane. uczuć moich nie zrozumie nikt...