to zdjęcie z budynku zbudowanego przez Hundertwassera. człowiek miał niezłą głowę. niby sztuka, ale za sztuke nie uznana. taa. i jeszcze jego smieciarnia. w sumie uważam go za artystę. wiedeńczycy za szaleńca. krzywe podłogi, zadnych prostych. geniusz. podziwiam go za odwagę :) ah. haha. teraz to zauwazyłam. w tle zejście do toilet.
poza tym szkoła. całkiem nieźle. ale w sumie z chęcią zamieniłabym ją stanowczo na wakacje. ah. a teraz winobranie.
na razie nie ma czasu na łażenie. zresztą. w piatek to na-drobi-my :) prawda dziołszki? tylko oczywiście po mojej Sju.
czyli poznawanie tajników nocnego zycia w ZG po raz n-ty w ciągu 16 lat życia :) oczywiście obowiązuje abstynencja :D
no i 'zielono mi' ubiory :P haha. wspomnienia. rockotecka :P no, ale dobra. nie o tym miało być. i szkoła. temat szkoły.
i szkoła i szkoła. ogólnie rzecz biorąc będąc w lotnikowym gimnazjum, patrząc na licealistów zawsze chciałam sama być taka. no i co? teraz bym z chęcią oddała ten mundurek z kieszenia LOIV. ktoś się chce zamienić? ale nadal uważam, że bycie rocznikiem 88' to jedna z lepszych spraw na świecie :) inne roczniki sa po prostu ... inne? a z każdym rokiem jest coraz gozrej. no! z małymi wyjątkami. na szczęście. taa.
dobra. zarywam własnie przez fbl'a kawałek aliasa, *taa wiem. serialowiczka. serialoholizm. itepe* więc cya :) ssija!
niech jack będzie z Tobą * chociaż nie! nie chce, żeby jack był z Tobą.* wycofuję!
niech śmoc będzie z Tobą, a Jack ze mną :)
czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?