sucer salope parfois 

najgorsze jest to że ciąglę myślę, a może najlepsze. myślę bez ustanku i czasami nawet mi smutno, np teraz płaczę pierwszy raz od 10 dni, w sumie płaczem bym tego nie nazwała, łzy spowodowane smutkiem gdzieś tam ukrytym we mnie stłumionym bardzo sprytnie. to nie tak że nie kocham, że nie tęsknię.. nie wiem co powiedzieć! wiem co powiedzieć, ale Ty nie chcesz mnie słuchać, odpowiadasz jednym słowem i nic. co kurwa dalej? chociaż wiem że Ciebie nie ma, z każdym dniem wiem.. wiem, że coraz więcej nas łączy. trudno Cię zastąpic. i choć mam Cię dość.. gdy znikasz z oczu, już mi Ciebie brak! przychodzą takie chwile że nie wiem co mam ze sobą już zrobić.. po co się zaklinaliśmy że nie wyobrażamy sobie życia bez siebie? pieprzone obietnice i puste słowa, życie pełne złudzeń, tak mi przykro. ludzie się rozstają i żyją dalej przecież, ale przecież uczucie nie wyblaka przez kilka dni, sama nie wiem!!  chyba mogę wybaczyć Ci wszystko, mięknę.i tylko po oczach można poznać że ciągle jesteś we mnie, boże chyba dopiero do mnie dotarło że Cię straciłam, zarzekałam się że to nic dla mnie nie znaczy. wszystko sie popsuło. nie chce już chyba o tym gadać, tylko wkurwiam się, i ciągle mam telefon w ręce, może napiszesz? tak bardzo wszystko bez sensu, przecież Ty musisz dorosnąć. jedyne czego pragnę to znać prawdę. najgorsze jest to, że nie jestem sobą myśląć o Tobie. zawsze wracasz z podwójną siłą, a pogodziłam się że życie bez Ciebie może być szczęśliwe.. brak mi słów, poza jednym: DLACZEGO?! ciągle to samo pytanie, po co to wszystko?!?!?!?!?!?!
/ Prawdziwe związki nie rozpadają się tak łatwo. Są jak cenny wazon, który tłucze się, a potem skleja z kawałeczków, znowu tłucze i znowu skleja, tak długo, aż kawałki przestaną do siebie pasować... /
tęsknię bardzo