Jestem zła. Mało tego, przechodze do stanu wściekłości. Wszystko przez dwie gówniary, które w wieku pietnastu lat zachowują się jak dzieci z przeczkola. Normalnie mi sie w głowie nie mieści jak one mogły Jemu to zrobić. Totalne chamstwo. Jak jedna z nich mogla Go tak wykorzystac? Ale nie tylko ona winna. On tez glupi, ze zaufał takiej...
Cisna się złe slowa, nie bede ich tu wypisywała.
Wiadomo, kazdy w zyciu musi za wszystko zaplacic. Mniejsza, badz wieksza kare. Moze to wlasnie Jego zaplata za to jak mnie potraktowal i traktuje? Nie wiem. Mysle tak, ale nie uwazam. A to roznica. Mimo, że kocham Go, ze mnie skrzywdzil i jest jak jest... To nie uwazam, ze ''dobrze Mu, nalezalo sie''. Nie...!
Po dłuższym przemyśleniu calej sytuacji stwierdziłam:
1. Chyba dobrze Jemu tak!
2. Każda następna niech Go tak traktuje.
3. Niech mają Go za ostatniego śmiecia.
4. Należy Mu sie nauczka.
5. Moze zmadrzeje.
6. Może kiedys doceni kogo zostawil, kto go kocha i komu moze zaufac...