Moja mama kiedyś powiedziała:
"Dziecko z pięknej, ale pustej miski się nie najesz"

Taka jest prawda, bo nie ważna jest buzia, mięśnie czy zgrabne nogi, ale serce człowieka. Uroda z czasem przemija a człowiek pozostaje człowiekiem. To nie szata zdobi człowieka, ale serce i jego wnętrze. Nie ma znaczenia, kim się jest, ale jakim się jest człowiekiem i jakie się ma w życiu wartości.

Mój mezczyzna?
Musi tylko mnie kochać, dbać o Nasze uczucie i ciągle je pielęgnować. Musi wiedzieć, czego od życia oczekuje, ma mieć swoje marzenia, które pomogę mu spełnić. Musi mieć swoje zdanie, że słońce dla niego zawsze jest żółte i gorące a nie, jeśli ja powiem, że jest zielone a on mi "tak kochanie jest zielone". Musi twardo stąpać po ziemi, po czym po chwili założyć różowe okulary i oddać się w ramiona wyobrażni. Musi to być taki, który zawsze jest, kiedy potrzeba, który nie tylko otrze łzy, ale także doradzi, a czasem przemówi do rozsądku. Nie moze sie wstydzic łez, uczuć i wyznań, podjęcia ryzykownych decyzji, nie bać się powiedzieć "nie". Dla Niego chcę być "tą jedyną" a nie "tą kolejną".



Grzegorz, Ty właśnie taki byłeś.


(...) Pamiętaj

:*