ta historia opowiada o pewnej szesnastoletniej dziewczynie, możesz się z nią utożsamić jeśli chcesz, ale uważaj.. będzie bolało...........
znowu to samo. tym razem boleśniej, bardziej, mocniej uderzyłeś w jej serce. jak mogłes? dlaczego znów ranisz ją tak samo? dla mnie jesteś nikim, żałosnym gnojkiem, który myśli że może mieć każdą i w ten sposób rani inne. Ona na to nie zasługiwała.. Dlatego tu jestem i wylewam jej żal w tych notkach, bo wiem jak jej ciężko...bo wiem, że straciła 9 miesięcy.
Myślała, że będzie pięknie, jak w bajce. Po wielu cierpnieniach dała mu kolejną szansę, mimo że ją zdradził. Kochała go, nie potrafiła pozostawić wspomnień na wieczne potępienie. Chciała tworzyć nową historię z Nim. W końcu obiecał jej, że już nigdy jej nie zrani. Uwierzyła...
To był największy błąd w jej dotychczasowym życiu. Myślała, że będzie księciem z bajki, tym jedynym, na zawsze. Zaczęli się spotykać, zawsze spotykali się w domu, nie chcieli by ktos wiedział, że znów dali sobie szansę.. Zaczynali być coraz odważniejsi.. z każdym spotkaniem rozwijali się jeżeli mogę to tak ująć.. W końcu wydarzyło się coś, czego ta dziewczyna żałuje do dzisiaj. Nie, nie uprawiali seksu, możesz być spokojny drogi czytelniku.
Na spotkaniu tydzień przed tym jak ją rzucił wydarzyło się coś przełomowego. Ten gnojek zawsze był przekonujący, i tym razem po kilku minutach udało mu się namówić dziewczynę do rozebrania sie. leżeli na łóżku, nadzy, szczęśliwi, zakochani. Dziewczyna pokonała nieśmiałośc, nie zrobiła tego, dlatego ze chciała. Zrobiła tak, bo go kochała nad życie i była w stanie zrobić dla niego wszystko.
wszystko
Spotkali się ponownie po 2 tygodniach. Tym razem u niej. było inaczej, na początku bez wahania można było wyczuć dystans między nimi. Później było jak zwykle, bajecznie. Nosił ją na rękach, oglądali komedię romantyczną, przytulali się. Ona była szczęśliwa, On już miał plan. Gdy odjechał dziewczyna zaczęła mieć złe przeczucia. Czekała na sms, lub telefon.. czekała
w sobotę
w niedzielę
w poniedziałek
we wtorek napisał, dziewięć minut po północy ` wszystkiego najlepszego :)` miała imieniny...
od tego czasu wyslała mu około 50sms
aż napisał o 23, że przeprasza ale to koniec. przez sms, jak bydlę. jak cham i najgorszy prostak.
dzisiaj mija trzeci dzień jak nie są razem. co robi on? tego nie potrafię się dowiedzieć. Wiem, ze z Nią z dnia na dzień jest coraz gorzej. Znajomi poprawiają jej humor w ciągu dnia, bynajmniej tak im się wydaje..lecz ona cały czas myślami jest przy nim. Wieczory są dla niej najgorsze, przywołuje wspomnienia. Karci siebie, bo wie, że jego jedno słowo i ona znów jest skora wrócić do niego. Ale taka jest miłość...
chcesz wiedzieć jak będzie sobie radziła w czwartym dniu? wpadnij jutro.