I tried to be perfect... 

Taaa, to zdjęcie zrobione przed wyjazdem na ecchi :D Kiedy to człowiek na dworcu był świeży, nie spocony i gotowy do podróży xDD

Hmm, co mogę Wam powiedzieć :D Ano że do Warszawy jechało mi się nadzwyczaj dobrze, bo pociąg klimatyzację miał cały czas ładnie włączoną :D:D Choć musieliśmy stać w polu dwa razy, bo jakieś inne ciapągi musiał przepuszczać (ciapąg=pociąg) xD No ale z małym opóźnieniem dojechaliśmy ;D Już na dworcu spotkałam Fiodo xD A potem poszliśmy wszyscy jeść do japońskiej restauracji :D Taaa, japońskie dania + tyskie xD

I potem przetransportowaliśmy się na teren konwentu :D Przed nami było jeeszcze dużoo czekania, tak więc rozłożyliśmy się pod drzewkiem i czekaliśmy xD O 16 udało nam się odebrać wejściówkę i teraz tylko musieliiśmy czekać do 18 aż nas wpuszczą na teren konwentu xD Kolejka robiła się coraaaz to dłuższa :D Wtedy to spotkałam wielu znajomych :D Oczywiście upał był wielki ;x Ale, o dziwo, nie przeszkadzało mi to xD

Ale nadeszła 18 i dostaliśmy się na coneplace, dość ciekawą drogą xD Nasz plan zakładał nocowanie we wspólnym namiocie i udało nam się tam dostać, ale w nocy zmolestowały mnie mrówki i komary ;x Bleee ;cc

Ogólnie rzecz biorąc poszłam spać po 3, jak nie o 4 xD Wcześniej z kilka godzin spędziłam na karaoke :D Świetne miejsce xD A potem na wielkiej imprezie pod sceną :D Dawno nie bawiłam się przy TAKIEJ muzyce, ale z takim towarzystwem człowiek nie będzie narzekał :D

No to w tą noc spałam ledwo pół godziny :D Rano wyglądałam jak zombie, mam gdzieś zdjęcie, to je wstawię kiedyś xD Ale kawa, tiger i ibuprom postawiły mnie na nogi i mogłam jako tako funkcjonować :D Nadal było gorącoo, lud taplał się w basenie, przeze ze mnie piesczotliwie nazywanym Samawoda i Bród - kun xDD W sobotę też narodziła się idea teamu AA, czyli Agatki i Analii xD Po dodaniu Pana Penetratowa tworzy się Dream Team xD Taaa, tylko 4 osoby wiedzą o co mi chodzi xD Ale nie ważne, ubaw miałam po pachy i dawno tak się nie uśmiałam jak w tą jedną sobotę z Gundama, czyli Agatki xD W sobotę też w wielkim zaduchu oglądaliśmy cosplay. Powiem wam, że na Magni, mimo że większość osób zrezygnowała z prezentacji, samego cosplay było więcej :D Ale może im się nie chciało w taki gorąc, co się nie dziwię xDD

Potem znowu kilka godzin spędziłam w pokoju od karaoke :D I poszłam spać, w warunkach prawie normalnych xD Czytaj bez mrówek i w szkole :D:DWtedy też zostałam pokemonem xDD Pika Pika ^^ Chcę maskotkę pika pika :D

W niedzielę gdzieś tak koło 12 opuściliśmy teren konwentu i wracamy do domu :D Pociąg był zatłoczony jak nie wiem, a żeby było przyjemniej klimatyzacja nie chodziła przez jakieś 2 godziny ;x Ale w Krakowie towarzystwo sobie wysiadło i już jechało się miło i przyjemnie xD

Tak więc w ogólnym rozrachunku jestem zadowolona z konwentu, nie wspominając o tym, że mnie ktoś wkrzurzał czasamii xD Ale mu wybaczam :D Znowu kupiłam sobie wiele fajnych rzeczółków, tylko zapomniałam plakatów z pociągu, buu ;xxx

A dziś to umieram z gorąca kolejny dzień, jakoś u siebie to bardziej odczuwam ;x Byłam z dzieckiem w kinie na Shreku xD Niech się cieszy :D:D A jutro zaczynam kurs na prawko :D Bójcie się ludzie xDD