* Hee*
Ciągle stałem przy oknie. Starałem się powstrzymywać łzy, które mimowolnie spływały po moich policzkach. Podszedłem do ściany i odwróciłem się do niej plecami, po czym zjechałem na ziemię. Przyciągnąłem kolana do klatki piersiowej i schowałem twarz w dłoniach, cicho szlochając.
*puk puk*
- Pro-proszę - zająkałem.
- Hee? Dobrze się czujesz?
- T-tak. Wszystko okej. Cze-czemu pytasz?
- Widziałem Hangeng'a. Co się sstało?
-Rozmawiał-łem z nim. I-i-i r-r-roztaliśmy się.
- Przecież miałeś załatwić wszystko na spokojnie.
- Próbow-wałem, ale emocje s-sięgneły szczytu. Ja musiałem mu t-to wszystko powiedzieć.
-Wiem, nie można tego duśić w sobie. Musi być Ci teraz ciężko? Może wyjdziesz z kimś na miasto?
- Nie...dzięki, zostanę.
Lider bez słowa wyszedł z pomieszczenia. Ja natomiast dalej siedziałem skulony na podłodze. Nie miałem ochoty jeść, pić, nawet nie spałem, jedynie co robiłem to szlochałem cały dzień i całą noc. Juniorzy przychodzili do mnie, każdy po kolei starał się mnie pocieszyć, ale niestety na marne. Następnego ranka przyszedł do mnie Eunhyuk.
- Hej. Jak się czujesz?
Nie odpowiedziałem mu.
- Mam prezent dla Ciebie.
Uniosłem głowę w stronę Hyuk'a.
- Przyniosę dobra?
Kiwnąłem głową na znak zgody i czkeałem, aż młodszy wróci. Co on znowu wymyślił? Taka gwiazdka jak ja umie sobie sama poradzić. Gdy ukazał się w drzwiach, uśmiechnął się pokazując swoje dziąsła i wprowadził do pokoju Geng'a. Od razu zerwałem się do pionu, wycierając łzy z policzków.
- To ja was zostawię. A! Chul tylko na spokojnie.
Staliśmy w ciszy 5 minut póki drugi członek się nie odezwał.
- Hyung. Proszę wybacz mi. Ja nie chciałem, myślałem, że jest wszystko w porządku. Jednak myliłem się i za to przepraszam.
Padł na kolana, a łzy zaczeły spływać po jego twarzy.
- Proszę, ja bez Ciebie żyć nie mogę!
- Nie płacz- powiedziałem ledwo słyszlnym głosem- Chodź tu.
Trochę zdzwiony niepewnie podszedł do mnie. Złapałem w dłonie jego twarz i patrzyłem mu prosto w oczy.
- Wybaczam Ci. Ale ostatni raz. Kocham Cię.
Namiętnie pocałowałem jego usta. Han wdparał się po mnie, po czym popchnął na łóżko. Przycisnął mnie swoim ciałem powoli całując moją szyję, a następnie klatkę piersiową.
Zwątpiłam czy mam opisać dalej??? ( ich hym hym) ;P
Inni użytkownicy: sahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02
Inni zdjęcia: Wolne patusiax395New Hair Right dawsteTo, co zostaje, gdy nie ma nic. comarroTears like a waterfall modernmedival... pils931449 akcentova:) dorcia2700Brak tytułu zwyczajnieszczesliwia1 mktnccPrzepełnienie świąteczne bluebird11