Na początku przepraszam że tyle nie pisałam ale nie mialam za bardzo kiedy.

Tak jak wam wcześniej wspominałam nie chce sie z nikim wiązać , ponieważ dopiero zakończyłam dośc bruta;ny, zły i strasny związek.

Poznaliśmy sie z S . dokładnie 20/06/2012 r. na imprezie urodzinowej mojej kuzynki. Jest on ode mnie o 3 lata starszy. Pewnego momentu zostaliśmy wytypowani losowo do gry. Potem jakoś tak wyszło że zaczeliśmy sie spotykać. Na pierwsza randkę S/ zrobił dla mnie piknik na samym środku łąki, było duzo kwiatów porozrzucanych po całej trawie , było wino i kolacja która dla mnie zrobił. 

Nawet napisał da mnie piosenke ! <3 Zawsze jak ja słysze(mam ją dalej w tel) to płacze i wszystko do mnie wraca. Często mnie gdzieś zabierał, duzo dawał prezentów. Wszystko tak idealnie aż do momentu gdy zacął strasznie imprezowac. Pewnegodnia wypił za duzo a do mnie przyjechał kuzyn a Angli, siedieliśmy u mnie  gadaliśmy, w pewnum momencie S. wszedł i zauważyłam że wypił za duzo, zaczął krzyeć na mnie i na kuzyna że go zdradzam wyzywał mnie od najgorszyh , chcial mojego kuzyna uderzyć jednak nie trawfił bo upadł. Jednak kiedy sie podniosł..... podszedł do mnie i uderzył mnie z całej siły w twarz i powiedział że to koniec.

To nie był pierwszy raz jka mnie uderzył ale nigdy nie bil tak rutalnie. krew mi sie lala z nosa i caej twarzy.

Mój kuzyn go wyprowadził z domu.

Mimo tego co zrobił ja mu wybaczyłam i wróciła do niego, bo jak by nie patrzeć byliśmy 2,5 roku ze sobą kochałam go, ale po 2 miesiącach od powrótu on mnie zdfradził i bił coraz mocniej postanowiłam od niego definitywmnie odejść. A  po S. zoistały mi tylko ślady na rękach. Nie wiem dlaczego to zrobiłam, nagły impuls.

To bło straszme, ostatni rok z nim ,ostatni rok w moim życiu był tym najgorszym.!

WWie o tym tylko moja mama,przyjaciółka i tata, no i brat on wie wszytko.

Teraz ide bo telefon dzwoni. Do napisania.

Przepraszam że mnie tyle nie było, ale net mi przetał działaś, jakis kabel sie spalił czy coś ;/