To jest piękne, dziś pisząc do Ciebie zdałem sobie sprawę, że już tak na prawdę nie obchodzi mnie co u Ciebie, czy jak było na sylwestrze. Zdałem sobie sprawę, że już mnie tak mocno, bezwzględnie odepchnęłaś, że nie chce mi już się do tego wracać, i na nowo to naprawiać samemu bo przecież Ty ciągle udawałaś tą "niedostępna"....niedostępną chyba tylko dla mnie bo zawsze lubiłaś pisać z młodszymi, taka wielce dorosła! Bo przecież to ja jestem największym dzieckiem!

A więc mój sylwester był fantastyczny, nigdy nie myślałem, że w domu z jedną osobą można tak rewelacyjnie spędzić sylwestra.. Zawsze myślałem, że to nuuuudyy, jak widać byłem w wielkim błędzie. Ciesze się, że nie poszedłem na ten rynek co prawda obsada była na prawdę ciekawa, ale jak pomyślę , że miałbym marznąć na tym zimnie, i oglądać pijanych ludzi, napierdzielający się w ciemnych uliczkach.. to pozdrawiam! Dziękuję Majka, że spędziłaś ten wieczór ze mną

A co u mnie? W sumie nic specjalnego. Zaraz musze wrócić w sumie jak każdy z was do szarej rzeczywistości, i zacząć się uczyć bo kolokwia w styczniu od groma, początek lutego sesja. ;c Więc byle do wolnego kolejnego! :) A tak to planów na ferie nie mam, ale licze że wpadne na coś kreatywnego i nie będę się nudził. A jeśli macie pomysł na kolejna notke piszcie do mnie, na pewno z chęcią ją napisze.! Życze aby każdemu z was się udało pretrwać z postanowieniem noworocznym ! pa miśki