Zwątpienie we wszystko dało początek czemuś nowemu. Stracenie wszystkiego stało się zyskaniem wszystkiego, otwarciem na przyjmowanie. Niczego się nie obawiam, bo niczego gorszego nie będzie.
Z fizycznego punktu widzenia nie istnieje zimno, lecz brak ciepła. Ani ciemność, tylko brak światła. Podobnie rzecz ma się ze szczęściem. Nieszczęście an sich to tylko pojedyncze niefortunne zdarzenie, szczęście zaś to stan. Na przeciwległym biegunie może zaistnieć tylko brak szczęścia - nigdy jednak nie możemy być ludźmi nieszczęśliwymi.
Chroni nas coś, i absurdalnie najwięcej siły mamy w momentach, które wyczerpują nas najmocniej.