Zmieniam swoją drogę. Zrzucam biały kitel po 5 latach wytężonego umysłu. Po 5 latach zawodowego wysiłku. Nie tylko mojego. Na ten cały "sukces" zrzutę robili wszyscy z mojego otoczenia. Najbardziej Ona. Nie wiem kogo zawiodłam najbardzej- siebie, czy Ją. Rozczarowanie wynikajce z pierwotnego wyboru, czy z białej flagi, którą wywiesiłam.
Przez ten cały czas nie wiem, co chciałam udowodnić. Niestety upór, ten głód wiedzy, który cały czas mi towarzyszy, ambicje okazały się marzeniem, którego nie da się spełnić do końca.
Ale z drugiej strony jestem dumna. Z tego wszystkiego, co się wydarzyło. Z wiedzy, której nikt mi nie zabierze. Z wytrwałości w swym planie. Że się nie poddałam zbyt szybko pomimo wszystkich ogromnych przeciwności napływających zewsząd. Że miałam na tyle jaj, żeby zagrać w butelkę z samym sobą. I wybrać. Wybrać to, co trzeba,a nie to co chcę. Chyba o to właśnie chodzi. Ale może w końcu kiedyś dostanę to, co mi się po prostu należy. Zawsze muszę walczyć. O wszystko. Nic nie przychodzi mi "od tak". Czasem szkoda. Ale wiem, że nie będzie inaczej. Nie pod tą gwiazdą urodziłam się ja.
Niekiedy rysuję to, co bym chciała. Daje mi to złudne poczucie spełnienia marzeń.
Czy zupełnie nowa droga okaże się dla mnie odpowiednia? Dowiemy się wszyscy w następnym odcinku.
16 LUTEGO 2017
29 STYCZNIA 2017
8 LISTOPADA 2016
31 PAŹDZIERNIKA 2016
21 PAŹDZIERNIKA 2016
Inni użytkownicy: koskomistylaveausuchotnikdariazetawatar2025555donnadarko777kiciulka91ewelinka564kat123wiki10101
Inni zdjęcia: Rok dryfowania smokjedenZakopane. paulsa34Trochę wygłupów z rana.... halinamWiosna photographymagicKlimacik patusiax395Dokładnie pamiętam najprawdopodobniejnieNatura ilovecarrots1439 akcentova:) dorcia2700Żurawie jerklufoto