Mam milion myśli w głowie i tylko piętnaście minut, żeby je przelać i nie spóźnić się na autobus.
....więc daruję sobie teraz to i zbiorę się na ten autobus, żeby niczego nie zapomnieć.
Chciałam powiedzieć tylko, że ludzie się nie zmieniają.
Mogą się ukrywać pod kilkoma maskami, ale w głębi duszy wciąż są tacy sami.
Zepsułam pierścionek.
Powinnam się uczyć nicieni, parzydełkowców i płazińców, ale cholernie mi się nie chce.
Chcę również powiedzieć, że wiosny nigdy już nie będzie. Zawsze będzie zimno i będzie padał śnieg.
I wszysctko się robi żałosne. Czas na zmiany.
Jeszcze nie wiem jakie, ale nadszedł czas.