Muszę dodawać notki częściej, chyba mi tego brakuje: kontaktu z podobnymi do mnie ludźmi (bo nowi znajomi są troszkę inni); wiecie, boję się cały czas, że on mnie pożre, że dam zbyt dużo siebie, a później będę cierpieć, że może to wszystko jest nic nie warte, ale JEDNAK - jednak przyjeżdżam, przychodzę, obejmuję, dzielę się...
... może nie tak mnie chowano?
... może jestem nieco szalona i niepoczytalna, może nie wiem, do czego złego to prowadzi?
... może będę żałować?
***
Zaplanowałam naukę, ten harmonogram w sumie nie musi być ściśle przestrzegany, bardziej chodzi o to, żebym nauczyła się na nowo trzymać terminów, godzin, żebym znów potrafiła mobilizować się i robić to, co trzeba, kiedy trzeba.
Poza tym: stara bieda.
Chciałabym pisać ładnie i dobrze.