wyimaginowane piękno. 

Ale jest zarąbiście!

Nigdy jeszcze nie było tak super.

Wczoraj, znów stałam się soba, znów zaczęłam uśmiechac się sama z siebie, a nie z przymusu. I jeszcze tyle fascynujących spraw, czeka mnie w nastęonym tygodniu!

Już jutro, zaczynam robić podział pokoju którego dzielę z babcia, na pół.

I moją część i jej częśc, zaprojektowałam sama. Tyle że babcia nie przystała na mój pomysł, nie licząc ustawienia mebli ;D.

Ale co do swojej części, mam zamiar spełnić swoje wizje ;).

Jeżeli cokolwiek stanie mi na dordze, to chyba oszaleję!

W szkole możnaby powiedziec, że bardzo fajnie, nie licząc tego, że ostatnio byle za co łapię jedynki z moich najlepszych przedmiotów. ;/

W ostatnim konkursie polonistycznym o temacie "Spod przymkniętych powiek - magia miejsc" zajęłam niestety drugie miejsce na siedemnaście prac.

Nie dziwię się, nie dałam z siebie wszystkiego, co mogłam dać.

Ale mam drugą szansę.

Jest drugi konkurs. Tematem przewodnim jest unowocześniona wersja jakiejś znanej baśni.

Pytałam się, czy można pomieszać dwie lub trzy baśnie, a nawet niektóre elementy z jakiegoś interesującego filmu. Można ;).

I mam już świetny pomysł!

Połączę "Mała Syrenkę" z elementami "Szkoły Uczuć" i "Kopciuszka".

Wyjdzie z tego niesamowita historia. I składam oficjalną przysięge, że tym razem zajmę pierwsze miejsce!

Tym bardziej, że najlepsza praca będzie wysyłana do gazety "VICTOR" w celu wzięcia konkursu o takim samym temacie.

Wiadomo, praca zwycięska zostanie opublikowana ;).

Och, no i jeszcze on.

Wrócił <3..

__

to chyba moja najdłuższa notka w życiu ;o