To dziwne uczucie,kiedy zostałam tutaj sama ....

I przychodząc z pracy zastając puste mieszkanie ...

Dziwnie tak!

Bo nikt nie wkurza do potęgi n - tej swoim śmieceniem wokół,niepozmywaniem naczyń,itp.

Nikt nie pyta osobiście "Jak tam u Ciebie dzień Pysiaku?"

Nikt nie przytuli i pocałuje na powitanie ...

Nikt nie podroczy się ze mną,nie pożartuje tym dziwnym poczuciem humoru ...

Nikt nie zaproponuje mi kęsa swojej kanapki bądź zwykłego wyjścia na spacer wieczorem ....

Nikt nie powie i nie zaproponuje "Pysiu,chcesz wina?",itp.

Nikt nie mówi o nowych kartach graficznych,procesorach,jakieś nowince ze świata komputerowego ...

Zupełna CISZA 

.......

Dziś zaczęłam się zastanawiać jak ja żyłam i co robiłam bez mojej połówki :D

Kurcze... jakoś żyłam i wydawałąm się być zadowoloną ze swojego życia!

Natomiast dziś ....weszłam do domu,usiadłam i ....

Zaczęłam się zastanawiać co ja mogę robić .....

I nagle dopadł jakiś delikatny smutek,tęsknota ....

Coś z czymś wcześniej zazwyczaj się nie spotykałam,bo zawsze było to "coś",ciągłe życie "w biegu"

I powinnam być w wesołym nastroju,bo w końcu już w niedzielę wyruszam na 2 tygodnie ulubionego,studenckiego "wczasowania" !

Ale ... jakoś pusto .... bo,jak ja przeżyję te 2 tygodnie?

Wiem,że jest to nam potrzebne,ponieważ dużo pokazuje i pozwala siebie bardziej docenić,zatęsnić,..

Tak według mnie jest to bardzo potrzebne każdemu poważnemu związkowi,to ....

Dziwnie tak!

Dziwnie być samemu,kiedy ciągle jest się otaczanym ludźmi ....

Dziwnie żyć samemu,kiedy doświadczyło się prawdziwej bliskości,miłości,pełnego zrozumienia ....

Dziwnie jest być szczęśliwym z najmniejszych rzeczy samemu ...

Tak po prostu ....  Nieprzyjemnie żyć samemu ....

Też tak masz? :)