Nie ma Cię
jakaś cisza dookoła
a w sercu taki ścisk, że wysłowić się nie sposób.
odeszłaś tak cicho, tak spokojnie
i tak bezsensownie.
Bo po co tam jesteś potrzebna Bogu?
Nie ma Cię
a my żyjemy.
Staramy się chodzić do pracy
i szykować kanapki.
Palimy piękne znicze
i zaglądamy na chmurki na niebie...
Beciu...
Jeśli Bóg Cię potrzebował, to tylko dlatego,
że byłaś wyjątkową osobą.
Zbyt piękną na ziemi.
najlepszą na niebo.