photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 MARCA 2016

2. Syf. Kurewski syf w głowie.

Zrobiłam obiad. Jesc trzeba.

Posprzatac nie mam dzisiaj siły.

Wszyscy śpią.

A ja siedze i mysle, 

mysle i pisze.

I mam taki syf w głowie, ze nie mam pojecia od czego zaczac.

 

Wrócil.

Siedzi w kuchni, to jest tak, ze mamy mieszkanie podzielone na pol.

Jego ojciec i brat w jednym pokoju.

A my w drugim.

I chcac nie chcac, musze go ogladac.

Nie mam sily z nim rozmawiac, probowal.. znowu sie poklocilismy.

Nie mam pojecia co mam mu powiedziec. Bo gdy mowie, co lezy mi na sercu, on i tak nie rozumie.

Faceci nic nie rozumieja.

 

Boje sie przyszlosci z nim.

Nie widze tego.

Musze to zakonczyc, bo juz zbyt wiele razy go zranilam. Nie chce dalej tego robic, choc i tak ciagle ranie i ranie.

Przerasta mnie to wszystko.

 

                                                                             ***

 

W poprzedniej notce wspomnialam o milosci.

Tej z przed 7 lat. 

7 lat temu poznalam chopaka, dwa lata starszego ode mnie. Bylismy gowniarzami. Sadzilam, ze ten "zwiazek" przetrwa z dwa gora trzy miesiace. Mylilam sie. Bylismy cztery lata ze soba. Codziennie spedzalismy ze soba czas, praktycznie przez jakis czas ja mieszkalam u niego, pozniej zmarl mu ojciec i wprowadzil sie do mnie.

Zaszlam w ciaze, chcielismy tego. 

Mimo iz bylismy gowniarzami, chcielismy miec dziecko.

Rozstalismy sie, zaczelo sie psuc, zdradzal mnie. Nie szanowal, ale ja wybaczalam, bo kochalam.

W koncu powiedzialam dosc. Wyjdz i nie wracaj.

 

Zalozyl nowa rodzine. Nami sie nie interesowal.

Mial nas w dupie przez dwa lata.

Ale ja mimo to czekalam, wiedzialam ze wroci. Kochalam.

I wrocil. 5 miesiecy temu. A ja znowu otworzylam przed nim serce.

Wpuscilam go na nowo do naszego zycia, dalam szanse.

A on po czterech miesiacach wyszedl i juz nie wrocil.

 

                                                                              ***

 

Wyszedl. 

Pewnie przyjdzie pijany i znowu bedzie kolejna awantura.

Mam jednak nadzieje, ze nie wroci na noc.

Na dowidzenia zapytal czy to koniec, a ja nie potrafilam mu odpowiedziec.

Uwaza, ze sie nim zabawilam.

Ale to nie tak. Ja probowalam, chcialam cos poczuc, zakochac sie.

Jednak ktos, kto miesiac temu zniknal z dnia na dzien z mojego zycia, zabral cos ze soba i nie oddal.

Moje serce.

 

Komentarze

happinessfactoryyy Dodaje do obs ;)
02/03/2016 16:27:10