photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 MARCA 2016

Kurcze, napisalam dluga notke, i jednym, glupim przyciskiem wszystko mi sie usunelo. Wr.

 

Wczoraj mialam okropnie ciezki wieczor. Chcialam napisac dzien, jednak po wiekszym zastanowieniu, to on wcale nie byl taki zly. Wstalam, zrobilam sniadanie, On przyszedl do kuchni, pogadalismy, posmialismy sie. I wszystko bylo ok. On pozniej pojechal na miasto, wiec w sumie prawie caly dzien go nie bylo. Wrocil wieczorem. I juz na wejsciu zaczal jakis durny temat, i skonczylo sie to tak, ze o 19:40 lezalam juz w lozku. Wtedy on zapukal.

 

Dal mi jakas kartke i wyszedl. 

Plakal.

A ja panicznie balam sie przeczytac to co na tej kartce jest napisane. Balam sie najgorszego.

No i mialam racje.

Byl to list pozegnalny. 

Ale ja wiedzialam, ze wroci. Wiedzialam, ze nie da rady, ze nie bedzie w stanie zrobic cos glupiego.

Tyko najslabsi sa w stanie cos takiego zrobic, a on do takich nie nalezy.

I wrocil. Znowu plakal. 

Poprosilam, aby polozyl sie spac, a dzisiaj porozmawiamy. 

Tak serio na powaznie.

Jednak mimo wszystko nigdy tak sie nie balam, mialam tysiac mysli na minute, co gdyby jednak.....boze nawet nie chce o tym myslec.

Mamy dzisiaj jechac do jego znajomych. Obiecalam tak wiec nie mam juz wyjscia, ale szczerze nie mam w ogole ochoty wychodzic z domu, niestety.... mus to mus.

 

 

                                                                                                         ***

 

Bylo po 20 gdy dostalam wiadomosc.

Patrze, a tu "Frajer"

tak, to ten ktory z dnia na dzien zniknal. 

Ten, ktory klamal prosto w oczy, ze kocha i juz zawsze z nami bedzie.

Napisal "Wszystkiego najlepszego i bardzo Cie przepraszam." 

Wiem, ze bylo dzien kobiet no, ale mogl sobie darowac, nie wiem na co on liczyl. 

Jednak odpisalam: "Dziekuje."

Wymienilismy pare smsow. 

Na koniec napisal, ze chce miec z nami kontakt, ale ja nie chce.

Nie chce go znac i nie chce nigdy wiecej widziec tego czlowieka na oczy.

Mnie mogl zranic, jednak to, ze zranil MOJE najwieksze szczescie.... nie daruje mu tego. 

Nie wybacze. NIGDY.