Oooohhhh Kaaaroool :D (2). Fajny film, szczególnie w kinie w Walentynki z wiecznie spóźniającym się chłopem po mej prawicy :P
Rokowania na jutrzejszy dzień:
Matura próbna z matmy: zawsze wydaje mi się, że nic nie umiem, a zdaję, więc JAKOŚ BĘDZIE.
Niemiecki: przecież nie zdaję z niego matury, więc JAKOŚ BĘDZIE.
Angielski: mówiąc szczeże nawet nie wiem co jest zadane, ale JAKOŚ BĘDZIE.
Religia: no bez żartów :)
PP: ostatnio na PP byłam chyba w zeszłym roku (ah, te ciągłe próby walca...), ale JAKOŚ BĘDZIE.
Polski: podobno oglądamy film, więc JAKOŚ BĘDZIE.
Taniec: hmmm... Chyba już nie będziemy ćwiczyć poloneza, c'nie? O.o JAKOŚ BĘDZIE :D
Podsumowywowułując: dam se rade. Widły w stogu, hej do przodu, jeden za wszystkich, kawa na dwóch. WOP! (miało wyjść WIO ale mi się palec omsknął).