Jak możesz być wielki? Możesz uratować psa!
Oto ja:
Gdy miałam 7 lat uratowałam szczeniaka,który miał zostać utopiony.
Szłam ze szkoły,a w rzece widziałam małego szczeniaka rasy beagle.
Miał 2 miesiące i w worku się dusił. Szybko to zauważyłam i go odwiązałam.
-Kto tak chciał cię utopić? Biedactwo!-powiedziałam-Chodźmy do cioci,to blisko.
Ciocia zadzwoniła do mamy,że idziemy do weterynarza.
Zbadali ją i nie była szczepiona.
Chyba dlatego ją nie chcieli.
To smutna historia.
Szczęście,że ja tam byłam.
Od tej pory jest moją kochaną suczką Norą.
KONIEC