Byłeś ze mną, lecz nie dla mnie
Może kochasz, choc nie mnie
Nie mówiłeś pustych słów
Nie padałeś mi do stóp.
Minął miesiąc trzeci, czwarty
Los wymienił nam snu karty
Byłeś draniem i tyranem
Ja służącą - ty mym Panem
Mimo wszystko wciąż tu byłam
Mimo wszystko ciągle śniłam.
Nadszedł dzień, jedna chwila
Twoja ręka twarz mą biła
Już nie mogłam trwac bezczynnie
Dałeś wolnośc swej dziewczynie
Mimo wszystko byłeś we mnie
Mimo wszystko trwałam we śnie.
Przyszło lato, jesień, zima
Twoja dusza wciąż mnie miła
Choc nienawiśc w sercu była
W obojętnośc się zmieniła.
Mimo wszystko sympatia,
Mimo wszystko sentyment.
(,,Mimo wszystko")
***
Stary wiersz wygrzebany z najciemniejszego zakamarka szafy.
Na zdjęciu Esterka. Kochany dzikus :)