pierdolona, szara rzeczywistość 

więc tak ; zacznijmy od tego, że jak na razie jest mega dobrze? tak właśnie chyba tak jest :) zbliża się koniec roku (na szczęście) ukochane i wyczekiwane wakacje, które już siedzą we mnie od miesiąca, szczerze powiedziawszy. a może i to nawet lepiej, nie ma przynajmniej tej presji z okresem wyczekiwania. znajomości wszystkie idą jak najbardziej w dobrą stronę, poznawać nowych ludzi ; to jest coś. uwielbiam takie chwile i będę uwielbiać jest co raz to bardziej. żałować tego co było, a już nie ma? TAK, owszem, są takie dni kiedy coś we mnie pęka? pęka i jednak daje mi do zrozumienia, że trochę się zmieniło, trochę bardzo i trochę brakuje mi tego co było parę miesięcy wcześniej, a nawet pare lat ale musi się coś skończyć aby zaczęło się coś lepszego? innego, cokolwiek, żeby się zaczęło cokolwiek dziać. i może dzieje się cokolwiek i może jest mi trochę smutno i może też się trochę ciesze i może trochę nie mogę się doczekać wakacji, tego wszystkiego co ma być, ale co ma być? no właśnie co ma być, nie wiem co ma być ale mam nadzieje, że będzie to dobre i trochę zmieni moje dotychczasowe życie, które pomimo smutków, odrobiny smutków trochę gdzieś tam jeszcze nie jest takim wymarzonym jakim bym chciała. lecz z czystym sumieniem przyznam, że narzekać nie mam na co, jest fajnie :)

ive been waiting all night for you to tell me that you need me

tell me that you want me
ive been waiting all night for you to,
oh, oh, tell me what you want yeah

waiting all night

http://instagram.com/voguone