Przepraszam, co mnie obchodzi, gdzie J.Lo spędza wakacje? Z ręką na sercu powiem, że kobiety nie znam, znać pewnie nie będę i jej wakacje są jej prywatną sprawą. Dlaczego więc każda gazeta, co drugi portal, 15 kanałów kablówki musi mnie w natrętny sposób o tym informować? Ba! Żeby to tylko informowanie było. Ja za te wspaniałe newsy muszę rzecz jasna płacić. Abonament, internet czy choćby 5 zł za kolorowa gazetkę.
A jak człowiek coś pożytecznego by poczytał, jakiegoś Focusa mu się chce, czy dobry film to nie ma, bo to nie ten sklep, bo to nie modne, bo kanały trzeba dokupić.
Zabija mnie ta paplanina, powolnymi ciosami w sam środek mojego mózgu. Wyniszcza i wydłubuje kawałki kory. Zwariuje jak moją kochaną radiową trójeczkę zamkną, bo zaczyna bankrutować... Ta. A taka Eska ma się świetnie.
Nie ma sprawiedliwości na tym świecie.
Poszłam do biblioteki.
O!
A fotoblogi to najgłupsze co znam. Tylko uzależniające jak cholera. Ma się taką próżność i chorobliwy nawyk uzewnętrzniania się... Paranoja. Czuję, że zgłupieję. I nie zdam matury! O! :D