Halooooo!

Chciałabym ogłosić wszystkim, że cholernie brakuje mi wspaniałych ludzi, którzy już nie powrócą. Tęsknie.

W ostatnim czasie dużo udowodniłam sama sobie. Przekonałam się, że można żyć bez powietrza zajmując się własnymi sprawami i oddając się rzeczom całkiem nowym. Wiem już, że mogę osiągnąć to co wydawało mi się niemożliwe, wystarczy wydobyć z siebie trochę więcej chęci niż zwykle i pyk.. marzenie spełnione:)

Ale nie ze wszystkim tak jest niestety. Myślałam, że to tylko będzie czysto przyjacielska relacja z uwagi na staż naszej znajomości i tego co udało nam się razem przejść w szczeniackim wieku, ale tak nie jest. Staram się nie sięgać tam wysoko, na półkę, gdzie dawno Cię schowałam razem ze wszystkimi wspomnieniami, przemyśleniami i postanowieniami, że już nigdy, nigdy więcej. Ale mimowolnie dzieje się to, co się dzieje. Nie chcę niejasnych sytuacji ani żadnego zagrożenia. Jeśli już coś ma się dziać niech będzie to w pełni kontrolowane. Nie chciałabym robić dużego kroku w przód, bo nie chcę pomylić waszych imion. Gdzieś tam głęboko jest jeszcze ta niewyleczona ośmiomiesięczna cząstka.

delikatnie dotykam wspomnień, nie chcąc się w nich zanużać. to niedopuszczalne. nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.

satisfy my heart, it's so good to feel
love is all around, and all the hurt will heal
   -this is what my heart needs to feel