lordy z Gdyni

anarchiczna pierdu pierdu. gdyby wszedł na sale i chciał zabrac ode mnie karę, pewnie bym powiedziała 'ok' i poszła do domu, bo skoro chce to za mnie zrobić, a ja nie mam serca, bo robie złe rzeczy-to łaj not. ale jeśli kradnę, bo nie mam co jeść? bo mam 15lat i rodzice wyrzucili mnie z domu, albo nigdy tego domu nie miałam? jeśli kradnę, bo mi grożą? jeśli rodzice wpajali mi od małego, ze to dobre i dlatego to robię? uogólnianie złych uczynków jako rzeczywiscie złych,to czysta hipokryzja. ludzie to nie masa, a jednostki, ze swoja historią, myśleniem, światopogllądem itp.

gotquestionpolandorg Zobacz, jeżeli wrzucisz 100 złotych do puszki bezdomnego, to czy jesteś wtedy dobrym człowiekiem ? A co, jeśli ktoś jest gwałcicielem i mordercą i da 100 złotych bezdomnemu, to czy jest wtedy dobrym człowiekiem? Albo jeżeli ktoś kłamie i przeklina i da także 100 złotych bezdomnemu, to czy też jest dobrym człowiekiem? Dobrze wiesz, że nie. Dlatego Bóg, ponad 2000 lat temu posłał swojego bezgrzesznego Syna, Jezusa Chrtystusa, aby spłacił swym życiem Twoją karę. Było to konieczne, ponieważ przez swoje grzechy złamałaś już Prawo i nie mogłabyś zostać usprawiedliwiona za wyznawanie religii, chodzenie do kościoła lub czynienie dobrych uczynków. Nie prosiłaś Boga, aby Cię kochał. On uczynił to z własnej woli i nie ma już znaczenia kim dziś jesteś lub co uczyniłaś. Możesz być najbardziej rozwiązłym grzesznikiem na świecie, najgorszym nędznikiem, jaki kiedykolwiek istniał, a jednak Bóg Cię miłuje, bo dał Ci Jezusa jako przebacznie Twych win. Więc jak mogłabyś wzgardzić taką miłością, która nie ma sobie równej ?

anarchiczna okej, wiedziałam, ze wjedziesz na temat chrystuska. mimo, ze jesteś hipokrytą, bo nie odpowiadasz na moje słowa ^^. ale nie poradzimy :c. okej, skoro chrystusek i bogu tak Nas kochają, to skąd to wszystko? cierpiące zwierzęta, ludzie? brak akceptacji przez samych siebie i rówieśników? a daj spokój. gdyby tak kochał, to by troche wody chociaż piznął tam, gdzie mają dostęp tylko do słonej wody (tak, to równa się śmierć), albo ni emają w ogóle. mogłabym zadac masę innych pytań (na które summa summarum i tak mi nie odpowiesz :), które zaświadczą o mojej racji. w sumie nie tyle co racji, a swiatopoglądzie. fizyka-nawiet nie wiesz, jaką to słowo ma moc. ogarnij się, wykształć, pożyj bez tv, wśród prostych ludzi i wtedy zacznij otwierać ryjek i mówić o życiu, w dupce byłeś i wiadomo co widziałeś, skoro wszystko bedzie się opierać na wyimaginowanym bóstwie. zacznij edukację od ludzi-nie od słów, elo!

gotquestionpolandorg Więc popatrz jak szatan realnie wiąże i okalecza ludzi chorobami, nałogami, oraz sprawia, abyś nieustannie polegała na sobie i na tym co serwuje tv. Przez to, najzwyczajniej oddzielasz się od obecności i pomocy Jezusa. A wtedy demony mają do Ciebie łatwy dostęp i Cię okaleczają, tak, że giniesz we własnej bezsilności, chorobach, nałogach i depresjach. Zatem nie trzeba jeździć do Afryki, aby poznać cierpienie wywołane oddaleniem się od Jezusa. Gdyż bez żywej relacji z Jezusem, zdana jesteś na samozagładę. Więc czy nie lepiej to przerwać zanim bedzie za poźno? Pomyśl. Zasługujesz na wieczne życie w szczęściu więc, czemu chcesz się go pozbawiać ? Póki nie jest jeszcze za późno, to przyjdź do Jezusa taką, jaką jesteś. Grzeszną, zbuntowaną i niedoskonałą. I nie czekaj, aż staniesz się idealna, bo to się nigdy nie stanie. Ty już złamałaś Prawo, więc tylko Twoje szczere zaufanie Jezusowi dokona w Tobie zmiany i oczyści Cię z wszelkich win. Już nie raz się przekonałaś, że religia i jej obrządki nie mają mocy zmienić Twojego życia. Nawet Twoje próby samodoskonalenia ciągle zawodzą, bo i tak zaliczasz upadki. Poproś dziś Jezusa swoimi słowami, aby wszedł w Twoje serce, przebaczył Ci wszystkie grzechy, uwolnił od nich, a także poprowadził dalej ku wieczności. Zaufaj Mu. I tak jak On przebaczył Tobie, tak Ty przebaczaj ludziom.

anarchiczna okej, zacynajac od początku. nie mam i nie oglądam tv. czyli jeśli wierzysz w to wszystko, to nie dosięgają Cie choroby i problemy? co za pieprzone brednie.
nie uważam, ze jestem nieidealna-a wrecz przeciwnie, a do tego niczego w zyciu nie żałuję. upadki zalicza każdy, przez całe swoje życie i wten sposób szlifuje siebie i swój charakter. nie trzeba jeździć do Afryki aby poznać cierpienie wywołane oddaleniem sie od Jezusa?! WTF?! czyli co, wszyscy ludzie 3go świata to ci, co oddalili sie od Jezusa? czy Ty zdajesz sobie sprawę jak bardzo śmierdzi w tej wypowiedzi egoizmem? to niesamowite, że mozna cos takiego powiedieć całkowicie serio. ta dyskusja nie ma sensu, żegnam.