Somebody ~ Nobody 

Dajcie mi słońce 

Dawno mnie tu nie było... Jak zawsze tak zaczynam i zawsze kończy się moje dodawanie wpisów i zapominam o photoblog'u na parę miesięcy, ale cóż... Jestem tylko człowiekiem i popełniam błędy, uczę się je popełniać, ciężko mi to przychodzi, ale w ten sposób się uczę - poznaje siebie. Może nie potrzebuje się dzielić swoimi myślami z innymi tak często, jak to robiłam kiedyś, może tylko tyle mi wystarczy? Ucze się, próbuję. Podejmuje decyzje, zmieniam zdanie. Te terminy rok temu były dla mnie obce, a teraz nawet dopuszczam myśl, że jestem zwykłym człowiekiem, mam wady i zalety, które przyjmuje z pokorą. Właśnie czy przyjmuje z pokorą? Jest to dla mnie bardzo trudne, ale staram się stać osobą pokorną, bo jako katoliczka, powinnam wierzyć głęboko, że te cierpienie jest dla mnie lekcją, która przyda mi się w przyszłości. Podobno po każdej burzy wychodzi słońce? Kiedyś u mnie było ciągle słońce, aż rzygać się chce, jak o tym pomyślę. Teraz? A teraz jest szaro, ponuro i " zwykło ". Dlaczego? Bo dowiedziałam się, jakie jest naprawdę życie.... czyli szare, kanciate i ponure. Oczywiście są jakieś przebłyski słońca, u mnie np. pojawiają się wtedy, gdy robię coś dla siebie: gram na gitarze, śpiewam, tańczę, czy czytam dobrą książkę. Teraz mogłabym tak pisać i snuć reflekcje o tym roku i ubiegłym, jak życie dało mi kopa w dupe i zdjęłam różowe okulary. Tylko moment, moment nie chce popadać ze skrajności w skrajność... Nie... Dlatego uczę się dzielić czas na przyjemności i obowiązki. Nie być idealna, perfekcyjna i najlepsza( w swoim założeniu). Chcę być normalna... Ubiegłe 3 miesiące też mnie wiele nauczyły... Muszę znaleźć miłość w samej sobie, a nie szukać jej w drugim człowieku, bo mi brakuje. Jeśli będę kochała siebie taką jaka jestem i szanowała, to taką miłość podaruję komuś... nie będę pasożytem, który chce być kochanym, a sam nie potrafi kochać siebie.

 "Będziesz miłował Pana Boga twego, z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich myśli swoich, 

a bliźniego swego jak siebie samego."