Fot. AlexXx ;**
__________________________________________________
Długo mnie tu nie było. Nie mogłam znaleźć chwili na pozbieranie myśli, ale oto jestem. W moim życiu zaszła ogromna zmiana, a mianowicie zmiana miejsca zamieszkania. Przeczuwam, że już nigdy nie będę mieszkać w moim rodzinnym domu. Teraz priorytetem jest dla mnie zadomowienie się w nowym mieszkaniu, przyzwyczajenie do nowych osób, miejsc i przede wszystkim nowych zasad. Całe to życie w "wielkim mieście" jest bardzo ekscytujące. Za każdym rogiem czekają miejsca warte odwiedzenia. Nareszcie mogę cieszyć się prawdziwym spracerem - mijają mnie tłumy nieznajomych, więc nie muszę co chwilę się zatrzymywać, rozmawiać itd. Mogę po prostu iść i cieszyć się piękną pogodą. Jednakże nowy tryb życia wymaga większego zaangażowania, ogromnych pokładów sił oraz przede wszystkim (niestety!) pieniędzy. Oczywiście w obecnej sytuacji nie jestem w stanie sama się utrzymać, więc pokładam nadzieje w rodzicach. Równocześnie poszukuje pracy, żeby choć w najmniejszym stopniu czuć się niezależną. Jednak w głębi wciąż czuję się dzieckiem, taką pseudo-dorosłą osobą. Nie mogę uwierzyć, że powinnam wziąść się w garść, ponieważ zaczyna się prawdziwe życie. Jak na razie wszystko przyjmuje jako dobrą zabawę. Nie jestem w stanie myśleć o tym wszystkim. Ograniczam się do podejmowania tylko tych niezwłocznych decyzji. Czekam na rozpoczęcie roku akademickiego. Zobaczymy jak to będzie na tych "studiach".
Z jednej strony bardzo się martwię, że opuszczam najbliższą okolicę wraz z tymi wszystkimi wspomnieniami. Denerwuję się także z powodu, że nie będę już na bieżąco z tutejszymi sprawami... Nie chcę tracić kontaktu z tak błahej sprawy jak zbyt duża odległość. Z drugiej strony umieram z radości na myśl, że nareszcie wyrwę się z tego półświatka. Póki co decyzję o przeprowadzce uważam za jak najbardziej trafną.
POZNAŃ <3
Użytkownik alyssska
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.